Minął rok, od kiedy żyjemy w pandemii. Przez ten czas zmieniło się w naszym życiu wiele, począwszy od codziennego funkcjonowania w reżimie sanitarnym, przez zdalną szkołę i pracę, do przeformułowania sposobów spędzania przez nas wolnego czasu.
Czego brakuje nam najbardziej w świecie opanowanym przez pandemię? Jak wynika z badań, są to podróże. O tym, jakie kierunki zyskały na popularności w ostatnim czasie, dowiecie się z dzisiejszego artykułu.
Zanzibar wygranym pandemii
W świecie przedcovidowym najpopularniejszymi kierunkami podróży Polaków były Hiszpania i Wyspy Kanaryjskie, Chorwacja, Grecja i Włochy. Osoby dysponujące grubszym portfelem mogły pokusić się o wyjazd do Meksyku, na Bali albo do Australii.
Jeszcze w 2018 r. urlopy za granicą planowało 7,5 mln Polaków, czyli ok. 20% społeczeństwa. Jednak już samo odebranie możliwości podróżowania nagle rozbudziło naszą chęć wyjazdów. Dziś blisko połowa z nas (47,5%) deklaruje, że jest gotowa zaakceptować paszporty dla osób zaszczepionych, byle tylko móc swobodnie podróżować. I to właśnie podróże są tym, czego brakuje nam najbardziej w świecie opanowanym przez pandemię.
Na popularności ogromnie zyskują destynacje egzotyczne jak np. Zanzibar, który stał się też ulubionym kierunkiem rodzimych celebrytów.
Więcej o zmieniających się trendach w podróżowaniu, a także o tym, jak pandemia, która odizolowała nas od świata i zmusiła do ograniczenia wszelkich aktywności, w sposób wielce przewrotny otwiera nas na inne kultury i miejsca, poprzez rozwiązania online – dowiecie się z naszego artykułu.